Do napełniania zładu, czyli pojemności instalacji centralnego ogrzewania zaleca się stosowanie wody o jakości wody pitnej. Może się ona jednak charakteryzować dość zróżnicowanym stopniem twardości. Według zapisów Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 7 grudnia 2017 r. w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi dopuszczalna twardość wody mieści się w granicach 60-500 mg CaCO3/dm3 (3,3 – 28°dH, czyli stopni niemieckich). W tym dość szerokim przedziale zawarta jest zarówno woda uznawana za bardzo miękką (0-5°dH), woda miękka (5-10°dH), woda o średniej (10-15°dH) i znacznej twardości (15-20°dH), jak i woda określana jako twarda (20-30°dH).
Twardość wody w instalacji c.o. nie jest bez znaczenia. Pod wypływem podnoszenia temperatury zmienia ona swoje właściwości fizykochemiczne i w przypadku wody o podwyższonej twardości (z duża zawartością jonów wapnia i magnezu) wytrącają się z niej osady kamienne, nazywane kamieniem kotłowym. Osadza się on na ścinakach rur, urządzeń grzewczych, grzejników, grzałek i innego osprzętu mającego kontakt z twardą wodą. Kamień kotłowy prowadzi do obniżenia ich trwałości, zmniejszenie przekroju rur i co za tym idzie zmniejszenia przepływu wody. Blokuje także przekazywanie ciepła w układzie – już 1 milimetr kamienia kotłowego odłożonego na ścinkach rury może kilkukrotnie zmniejszyć jej zdolność przewodzenia cieplna. Utrzymywanie się osadów kamiennych i zwiększanie ich warstwy przekłada się niestety na zwiększone koszty eksploatacji systemu grzewczego.
Osad kamienny, podobnie jak inne osady, odkłada się najpierw tam gdzie panuje najwyższa temperatura, a przepływ wody jest najmniejszy. Z tego względu na negatywne skutki twardej wody narażone jest w pierwszej kolejności źródło ciepła.
Osad kamienny jest izolatorem energii cieplnej i powoduje jej nierównomierne oddawanie. Skutkuje to miejscowym przegrzewaniem się powierzchni, jaką jest np. wymiennik ciepła w kotle. W efekcie następuje spadek wydajności i żywotności urządzenia grzewczego.
Oderwane z powierzchni rur fragmenty osadu kamiennego często też przenoszą dalej do systemu grzewczego i zatrzymują m.in. na zaworach termostatycznych, zakłócając ich pracę. Zatkane zawory termostatyczne prowadzą z kolei do niedogrzania grzejników. W wyniku tego kocioł będzie pracował dłużej, aby osiągnąć wymaganą temperaturę w pomieszczeniach, generując przy tym dodatkowe koszty.
Wielu europejskich producentów urządzeń i elementów instalacji grzewczych w instrukcjach i materiałach projektowych odwołuje się do niemieckich wytycznych VDI 2035. Określają one standardy jakości wody grzewczej i kotłowej, jako nośnika ciepła. Według zawartych w nich informacji, aby uniknąć szkód spowodowanych osadzaniem się kamienia kotłowego w przypadku pojemności wodnej instalacji do 20 l/kW i urządzeń grzewczych o łącznej mocy ≤ 50 kW:
– przy pojemności wody mniejszej niż 0,3 l/kW wymagana ogólna twardość powinna być mniejsza niż 16,8°dH;
– przy pojemności wodnej powyżej 0,3 l/kW nie ma wymagań dot. twardości.
Większość kotłów wiszących charakteryzuje jednak pojemność wodna poniżej 0,3 l/kW. Zatem twardość ogólna wody w takiej instalacji c.o. nie powinna przekraczać 16,8°dH.
Dla kotłów o mocy < 50 kW i pojemności instalacji powyżej 20 l/kW (ale mniejszej niż 50 l/kW) wartość graniczna twardości ogólnej wody powinna wynosić 11,2°dH.
Aby zapobiec negatywnym skutkom twardej wody wprowadzonej do systemu grzewczego należy dostosować jej twardość do zalecanej wartości. W tym celu można wykorzystać zmiękczacz wody, czyli automatyczne urządzenie, dzięki któremu woda twarda zmieniana jest w wodę o zaprogramowanym przez użytkownika stopniu twardości.
Zmiękczacz wody powoli również wydłużyć żywotność urządzeń do przygotowywania ciepłej wody użytkowej, w przypadku których problem kamienia kotłowego jest szczególnie dotkliwy i mocno odczuwalny również w kosztach przygotowywania c.w.u. (m.in. z uwagi na wysoką temperaturę wody oraz jej stały napływ do instalacji).