Rola instalatora, czy firmy instalacyjnej, nie sprowadza się tylko do położenia rurek, założenia kotła i grzejników. Często instalator przejmuje rolę „projektanta” – doradza jakie ogrzewanie wybrać, jaki kocioł czy pompa ciepła będzie najlepsza dla naszego domu, co jeszcze warto zastosować w domu żeby dobrze się w nim mieszkało, a koszty jego eksploatacji nie przytłaczały.
Powinien posiadać obszerną wiedzę na temat różnych rozwiązań i systemów jakie są dostępne na rynku. W tym również o odnawialnych źródłach energii, jak np. pompy ciepła, kolektory słoneczne, fotowoltaika. Powinien dokładnie rozpoznać potrzeby inwestora, żeby zaproponować najlepsze rozwiązania dopasowane do potrzeb i oczekiwań mieszkańców. Powinien proponować to co będzie dla nas dobre, a nie to co akurat zalega w magazynie, czy to na czym najwięcej może zarobić jeśli to sprzeda.
Dobry instalator powinien kompleksowo wykonywać instalacje – jedna firma do wszystkiego: instalacja wody użytkowej i kanalizacji, instalacja centralnego ogrzewania, wentylacji z odzyskiem ciepła, instalacja solarna, itd. W ten sposób jedna firma wykonuje „wszystko” i za to bierze odpowiedzialność. Unikajmy sytuacji gdy mamy kilka firm, np. jedna wykonuje kotłownię, a inna ogrzewanie domu – w razie problemów, jedna „zwala” winę na drugą.
Idealnie będzie jeśli znajdziemy dobrego instalatora, który zrobi wszystko tanio – nie łudźmy się jednak, dobrzy fachowcy cenią swoją pracę i nie będą najtańsi na rynku. Wybierając trochę droższą firmę mamy większe szanse na to, że wszystko będzie jak trzeba i że nie będziemy musieli dokładać do inwestycji lub, że w zimie ogrzewanie odmówi posłuszeństwa.
Kultura i organizacja pracy – instalator powinien dbać o miejsce pracy, utrzymywać je w czystości i usuwać z placu budowy to co niepotrzebne, np. gruz, resztek materiałów instalacyjnych, itp.
Każdy instalator potrafi zamontować rurki, np. w kotłowni – dobry wszystko tak poukłada na ścianie, że kotłownia będzie wyglądała przyzwoicie i wszystko będzie „czytelne” – łatwo w takiej kotłowni odnaleźć wszystko co potrzeba i ustalić co gdzie płynie. „Słaby instalator” będzie układał rury „jak leci” i może wyjść z tego niezła plątanina, w której trudno będzie się odnaleźć.
Ważne szczegóły – oferta jaką przestawi nam instalator powinna być na tyle szczegółowa, abyśmy mogli usiąść w domu i spokojnie się nad nią zastanowić czy porównać z innymi ofertami. Najlepiej jeśli jest szczegółowo opisana na papierze – jakie rozwiązanie proponuje firma, dlaczego takie a nie inne, dlaczego takie właśnie powinniśmy wybrać, itd.
Dopytujmy o szczegóły – jeśli nie znamy się na ogrzewaniu, mamy wątpliwości czy obawy, pytajmy instalatora o wszystko – bo, to my płacimy za instalacje, często nie mało i powinniśmy dostać to co chcemy lub świadomie dokonywać właściwych wyborów.
Jeśli nie zatrudniliśmy projektanta, to instalator (firma instalacyjna), powinien „zaprojektować” naszą instalację, np.: dobrać grzejniki, rozstaw rur ogrzewania podłogowego, dobrać odpowiedni kocioł i wyregulować hydraulicznie całą instalację, a na koniec powinien przekazać inwestorowi „projekt powykonawczy”.
Unikajmy zawierania umowy „na słowo” – wszystko powinno być zapisane, tak aby żadna ze stron w przyszłości nie mogła zakwestionować tego co było wcześniej ustalone – zapisane w odpowiedni sposób, żeby chronić również nasze interesy.
Nowobudowany dom, w całości ogrzewanie podłogowe i instalator, który mówi że: „pierwsze słyszę żeby projektowało się ogrzewanie podłogowe”.
Wynika z tego, że podłogówkę robi „na oko”. O ile doświadczony instalator może ułożyć rury w poszczególnych pomieszczeniach bez projektu, to późniejsze wyregulowanie instalacji będzie trudne. W jednych pomieszczeniach może być za ciepło, a w innych za zimno.
„Nie chcę podłogówki, bo u znajomego który taką ma podłoga aż parzy…” – przyczyną tego może być niewłaściwie wyregulowana instalacja, zbyt wysoka temperatura wody grzewczej zasilającej ogrzewanie podłogowe, itd. W właściwie zaprojektowanej i wyregulowanej instalacji ogrzewania podłogowego temperatura posadzki w pokojach nie przekroczy 26-28°C. Dotykając podłogę odczujemy więc, że jest tylko lekko ciepła – można powiedzieć: letnia.
Podobna sytuacja może wystąpić z tradycyjnymi grzejnikami – dobierane na „oko” raczej na pewno zostaną przewymiarowane – będą większe niż potrzeba, za co oczywiście zapłaci inwestor. A, brak właściwej regulacji hydraulicznej może skutkować tym, że grzejniki najbliżej kotła będą grzały za mocno, a te najbardziej oddalone – za słabo i np. w pokoju będzie chłodno.
„Kup Pani kocioł, ja go zamontuję…” – to instalator powinien wiedzieć jaki kocioł będzie najbardziej odpowiedni do instalacji którą wykonuje. Zrzucanie odpowiedzialności za wybór kotła na inwestora, który nie zna się na ogrzewaniu, może spowodować tym, że kupi niewłaściwe urządzenie – nawet jeśli sprzedawca z całych sił i z najlepszymi intencjami próbuje ustalić wszystkie szczegóły instalacji żeby zaproponować najlepsze rozwiązanie.
Kocioł gazowy, niektóre pomieszczenia ogrzewane grzejnikami, pozostałe podłogówką – instalator „zapomniał”, że oba systemy ogrzewania pracują na różnych temperaturach wody grzewczej i nie zastosował żadnej regulacji temperatury wody. „Naprawienie” tego błędu przez inną firmę, kosztowało inwestora dodatkowo ok. 4000 zł.
Nowy mały dom, o maksymalnym zapotrzebowaniu na ciepło 8 kW – instalator proponuje kocioł z podajnikiem o mocy 35 kW…
To zdecydowanie za dużo – można się spodziewać, że tak przewymiarowany kocioł (o mocy grzewczej znacznie przekraczającej potrzeby domu), będzie zużywał ok. dwa razy więcej opału niż powinien. Może być również przyczyną innych problemów, które pojawią się po kilku latach.
„Wszystkie kotły kondensacyjne są takie same…” – nie jest to prawdą, kotły różnią się w zależności od producenta i modelu.
Warto zagłębić się w szczegóły i sprawdzić co dane urządzenie oferuje dla zachowania jego długiej trwałości, komfortu obsługi i jak najniższych kosztów ogrzewania.
To samo dotyczy rur z jakich będzie wykonane ogrzewanie w naszym domu, grzejników, modułów fotowoltaicznych, wentylacji … – czyli dotyczy wszystkiego co chcemy mieć w naszym domu.
Trudno wymagać od instalatora żeby znał wszystkie kotły jakie są na rynku i znał ich parametry techniczne. Jeśli zapytamy go o kocioł, z którym akurat nie miał wcześniej do czynienia, powinien przyznać się że „nie zna tego kotła” – bo nikt nie wie wszystkiego. Powinien sprawdzić czy taki akurat będzie odpowiedni lub uświadomić klienta, że inny będzie lepszy – za pomocą konkretnych argumentów.
Szczególnej staranności wymagają instalacje z pompami ciepła. W zdecydowanej większości problemy z tymi instalacjami związane są z niewłaściwym zaprojektowaniem i/lub wykonaniem instalacji.
Zapraszamy do dzielenia się swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami dot. firm instalacyjnych na naszym Facebooku.